Hello Poland!

[OLA&JP 0]

Ach Ala! Wygladasz rewelka! GRATULACJE, choc to juz prawie miesiac jak mialas weselicho! Napisz wiecej jak sie udalo? Bylo do bialego rana? Ja jak sobie pomysle,ze mam organizowac wesele na odleglosc, to az sama sobie tego nie wyobrazam! Bo jak czesc wie, to my planujemy wesele w polsce w lipcu 2007! trzymac kciuki, bo kto wie czys ie uda... Alicja zdradzisz tajemnice jaki jest koszt wesela tu w US? i na ile osob mialas? Dzieki!

A co do tego, ze jestesmy zajebisci, to nie ma watpliwosci

Edited August 21, 2006 by OLA&JP

[Sparky_26 0]

Mam do was takie pytanie jak wyglada sprawa z ubezpieczeniem medycznym i leczeniem w USA? Trzeba cos wykupowac? Jak to jest lub było w waszym przypadku? Ile to kosztuje? I wogóle napiszcie mi co wiecie na ten temat prosze.... i dziekuje z góry ("thank you from the mountain")

[OLA&JP 0]

SPARKY_26

Co do ubezpieczenia, to tu chyba nigdy nie jest sie zadowolonym, z tego typu uslug bo zawsze trzeba kase wykaladac... Nie wiem jak to jest w przypadku innych, ale u nas, omimo, ze placimy $230 za miesiac za nas oboje, to i tak mamy jakas ograniczona liczbe wizyt W maju musialam uzupelnic moje szczepionki, no i nachodzilam sie troche do lekarza. Nie dosc, ze jak pytalam o koszt szczepionek, to nie powiedzieli mi, ze za ktores musze placic, a po 2ch mies. przyslali rach, to jeszcze umawiali mnie na jakies wizyty konsultacyjne. Ogolnie, to nie wiedzielismy, ze ubezp.ma jakas okreslona liczbe wizyt, no i teraz zostala nam jedna do konca roku aaaa, jestemy ubezpieczeni przez Jeremiah prace z BlueCross BlueShield.

No ale co zrobic. Bynajmniej zostala nam jakas kasa na x-ray i emergency...

A tak zmieniajac temat, to za kilka dni mam interview i wlasciwie nie wiem dlaczego, to w oole sie nie denerwuje nawet nie wiem czy mam wszystkie papiery. Jeszcze dzis pojde wywolac kilka zdjec no i musimy isc po list z banku, by zaswiadczyc, ze mamy razem konto. Poza tym, to mam tylko dokument z ubezp.zaswiadczajace, ze mamy je razem (jeden z rachunkow) no i chyba na tyle... Sama nie wiem! Co moglabym jeszcze zalaczyc?

zycze milego weekendu

OLA

Wiecie co! Teraz to zaczelam dopiero swirowac!!!!!!!! Nie wiem co sie stalo, ale chyba zdalam sobie sprawe, ze cos moze posc nie tak jak bym chciala...

Czy ja potrzebuje ukatualnic "package" czy wziasc to co wyslalam? (bo zrobilam dwa by jeden miec dla siebie) jak to jest? uspokujcie mnie troche!

Edited August 24, 2006 by OLA&JP

[pilot's girl 0]

No my tez mamy ubezpieczenie z pracy Ryana z United Healthcare czy cos takiego. Nie wiem ile placimy, bo mnie to nie interesuje, ale pewnie nie malo. Zawsze jak idziesz do lekarza to placisz co-pay i czasem jeszcze bulisz wiecej jesli np. twoje ubezpieczenie nie pokrywa calosci leczenia... No, to to tak troche niefajnie, ale z dobrej strony to jak na razie nie mialam przykrych (niewliczajac finansowych) doswiadczen z lekarzami w USA. Wrecz przeciwnie, dentysta bylam wrecz zachwycona.

Ola, co do interview to sie nie stresuj, bo nie ma czym. Tak samo jak i w ambasadzie bedzie.

[anutka 0]

Mam do was takie pytanie jak wyglada sprawa z ubezpieczeniem medycznym i leczeniem w USA? Trzeba cos wykupowac? Jak to jest lub było w waszym przypadku? Ile to kosztuje? I wogóle napiszcie mi co wiecie na ten temat prosze.... i dziekuje z góry ("thank you from the mountain")

Hej wszystkim,

Ola - trzymam kciuki za interview, nic sie nie martw, napewno wszystko bedzie ok, maly stres jest nieunikniony ale jestem pewna ze wszystko pojdzie ok, moim zdaniem kazde malzenstwo ktore jest prawdziwe (i nie ma zadnego przestepstwa na sumieniu ) nie ma sie czego obawiac.

Co do ubezpieczenia medycznego - to wydaje mi sie ze tutaj jest tak, ze klasa srednia i low income maja najwiecej problemu. Jak dla nas, ktorzy jestesmy przyzwyczajeni do panstwowej sluzby zdrowia i do tego ze - moze nie zawsze najwyzszej jakosci- ale zawsze mozna bylo skorzystac z uslug lekarskich w Polsce - cizezko jest ogarnac to tutaj, ja przynajmniej mialam problem na poczatku z tym.

Uezpieczenie jest drogie, i do tego jeszcze co-pay. Nawet jesli pracodawca oferuje ubezpieczenie to jest to kosztowne, a nie wiem jak to jest kiedy sie chce samemu ubezpieczac.

Poza tym ciezko jest porownywac roznych ubezpieczycieli bo kazdy oferuje inny pakiet - rozne ceny copay - rozne uslugi lekarskie wlaczane, no i oczywiscie rozne miesieczne premium.

My jeszcze nie mamy ubezpieczenia, maz w pracy nie ma, a ja po zmianie pracy znow musze czekac 3 miesiace zeby dostac benefits.

W miedzyczasie mozna korzystac z roznego rodzaju klinik utworzonych dla ludzi ktorzy nie maja ubezpieczenia z pracy, a zarabiaja za duzo zeby korzystac z podstawowego ubezpieczenia dla low income a za malo zeby sie samemu ubezpieczac. Te kliniki sa utworzone przez wolontariuszy i generalnie dzialaja calkiem niezle (przynajmniej ta z ktorej ja korzystalam).

Pozdrawiam cieplo wszystkich.

Anutka

[jonandaga 0]

Witajcie!

Ola, widze. ze dostalas GC, GRATULACJE !!! Pewnie oblewasz i nie masz czasu sie pochwalic. Mimo wszystko czekamy na Twoje relacje.

Ja siedze dzis w domu, bo chora jestem i czuje sie kiepsciutko, a pogoda okropna, szaro i deszczowo. Nawet do huraganu tu sie szykuja, wydaje mi sie lekka przesada. A ja na Labor Day zaprosilam do siebie kuzynow z NY, chyba nienajlepszy moment na opalanie !

Chce sie Wam wszystkim pochwalic, ze mam juz date slubu w Polsce (grudzien), juz nie moge sie doczekac. A i jeszcze jedna nowina: kupilismy dom !!! Jestesmy tak podekscytowani, ze czuje sie jak na jakis dragach, hihi.

Pozdrawiam serdecznie

Agnieszka

[OLA&JP 0]

Witam Wszystkich! Juz jestem!!!!! i przepraszam, ze tak dlugo mi zeszlo! Najpierw jak wrocialam, to bylam strasznie zmeczona po weekendzie w Buffalo - mamy tam znajomych i troche pozno chodzilam spac

Ale do konkretow... Interview mielismy na 11:15 w Buffalo. Zeby sie zbytnio nie stresowac, bylismy w budynku juz o 10:30. 15min.zajelo przejscie przez security takze na drugim pietrze, gdzie byla poczekalnia bylismy o 10:45 (wiem, wszyscy potraficie liczyc ) Troche sie wtedy zaczelam denerwowac, bo co jak... Rozne pytania chodzily mi o glowie. Ale oboje wzielismy jakies magazyny do rak i sie uspokoilam. I tak zeszlo nam kolejne pol godziny. Obserwowalam tylko ludzi wchodzacych do pokoju i wiekszosc wychodzla po kilku minutach. O 11:12 pani wywolala nasze imiona. Weszlismy do jednego z pokoi. Wszystko spokojnie. Smieszne bylo, jak kobitka poprosila nas o podniesienie prawych rak Powiedziala swoja formulke, a my stoimy. Nie wiedzielismy co powiedziec,a ona tylko "Yes?" no i my "Yes"

Nie mam co duzo opisywac, bo cala rozmowa trwala niecale 10min. !!!!!! Bo o 11:23 bylismy juz na dole w samochodzie :-D PAni zapytala tylko jak sie poznalismy, czy mamy jakies zdjecia i to chyba na tyle. Powiedziala tez, ze pieczatka pozwala mi na wizyte w Kanadzie! i zanim wyjdziemy, zamowi mi karte zanim opuscimy pokoj!

Wszystko REWELACJA!

Kilka dni po rozmowie dostalam WELCOME letter a przed wczoraj (pt.) Green Card doszla poczta! este nowiutka i lsniaca i B ARDZO SIE CIESZE, ze mam ja w koncu w portfelu!

Takze dla wszystkich, ktorzy jeszcze czekaja na interview - nie ma sie czego obawiac! Mysle, ze terazwszystko idzie latwiej i szybciej. Wiadomo, ze zalezy to wszystko od lokalizacji, ale jezeli zalaczyliscie wszystkie dokumenty, sprawdziliscie dwa razy przed wyslaniem i naprawde jestescie malzenstwem to nie ma strachu! wszystko bedzie OK!

Jak jeden moj znajmy powiedzial - "Chcecie udowodnic, ze jestescie malzenstwem? Zacznijcie sie klucic podczas rozmowy!"

OKI, juz troche pozno na takie wielkie posty, takze koncze!

POZDRAWIAM wszystkich i DZIEKI za wszelka pomoc!

BUZKA

Ola

[midwesterner27 0]

czesc everyone!

I am currently in Poland with my fiance. We have our interview with the judge (to see if we will be allowed to get married here) in a few days.

Has anyone gone through this process? What will the judge ask us??? Very stressful.

Thanks for any responses in advance.

Best wishes,

Andrew

[pilot's girl 0]

Hi Andrew, why do you have to see a judge? Is your fiancee underage or is it something different? Where are you planning to get married? Poland or US?

Edited September 11, 2006 by pilot's girl

[forever&ever 0]

I think I know what you are saying, i was very close to get married in Poland as well, but never got as far as you did, I guess. Have you already filed a proper documentation at the local's court? If so all you can expect is a hearing, but if you just go to find out what to do in order to get a hearing, there will be no interview (it is not the embassy, lol). I had a similar judge *meeting*,it was pleasant, and I had a great time talking with her, she informed me as to what has to be done in order to get a hearing from the court. And a hearing is needed from our local courts for a City Hall where you want to get married. That is a substitute of a document not issued by US governement ( you can get a confirmation for free from the Embassy in Warsaw, saying they don't issue such a bullshit, and I guess you will need it) which states that you are free to get married (needed in Poland for foreigners). Usually there is no problem with a hearing assuming that everything is in order. There is a different story if you were previously married abroad (you don't want to hear that). I just hope I made sense.

[forever&ever 0]

A teraz ja sie pozale... Mialam dzisiaj infopass app. w swoim lokalnym biurze w cleveland i jestem taka wkurwiona, ze zaraz wrzuce wirusa na ten serwer! Prosilam mianowicie o emergency AP, bo WIEM, ze uscis wydaja takowe, w momencie kiedy zaistnieje powazna sytuacja i ma sie na to potwierdzenie w postaci wiarygodnych dokumentow. Dostalam odpowiedz, ze nie w Cleveland. Dlaczego to miasto musi byc takie specjalne do cholery, zygac sie chce. Jutro moj maz bedzie dzwonil do ambasady, kongresmena, dyrektora dystryktu ( jak sie dodzwoni, mmmm juz to widze) i bedzie sie staral zalatwic dla mnie papiery powrotne. Najbardziej wkurza mnie to, ze w kraju gdzie traktuje sie wszystkich ludzi rowno (powoluje sie na konstytucje), w takim Nowym Jorku (NA PRZYKLAD)dostalabym emergency AP bez problemu a w Cleveland nie wydaja. No co jest do cholery?Modle sie gleboko, zeby w Ambasadzie poszli mi na reke. Smieszne sa te glupie przepisy, dlaczego robia z tego taki problem? Moj brat z kolei siedzi na statku gdzies na srodku Pacyfiku (mielismy sie spotkac w L.A 15 wrzesnia, do czego niestety nie dojdzie) a jego pracodawca placi bez problemu za wynajecie helikoptera specjalnie dla niego, zeby sciagnac go do najblizszego portu lotniczego i placi rowniez za bilet lotniczy do domu i urlop okolicznosciowy! To z jakimi ludzmi mamy do czynienia w uscis do cholery!!! A ja prosze tylko o AP, za ktore sie buli 170 dolcow!

[pilot's girl 0]

Hej Monika, naprawde mi przykro ze ci robia takie problemy... wiem ze wazne jest dla ciebie zeby byc teraz z rodzina... Mam nadzieje, ze ci sie uda. Trzymaj sie.

[midwesterner27 0]

Hej Monika, naprawde mi przykro ze ci robia takie problemy... wiem ze wazne jest dla ciebie zeby byc teraz z rodzina... Mam nadzieje, ze ci sie uda. Trzymaj sie.

Hello Niki & Forever! thanks for responding

I am getting married in Poland, reason being the US embassy in warsaw told me the process would be quicker and much more hassle free. Yeah right!!!

I have all of the documents that the court said we would need, but if something is 'out of order' we will need to wait another 3-4 months for a meeting with a judge. Beaurocracy is a scary thing.

best wishes,

Andrew

Edited September 12, 2006 by Andrew27

[pilot's girl 0]

I am very surprised the embassy told you this way would be easier. Even at their website it says that they don't recommend getting married in Poland. Anyways, good luck! Hopefully everything will go smoothly and you won't have to battle red tape.

[forever&ever 0]

Dzisiaj bylismy wbiurze kongresmena i po wielu wysilkach i pracy ludzi w NBC i przemilej pani w Lorain chyba dalo rade zalatwic AP. Nie wiem jeszcze nic na pewno, ale kobieta mowila, ze mam sie nie martwic. AP powinno przyjsc poczta najpozniej w czwartek rano, wiec na pogrzeb juz nie zdaze, ale przynajmniej z rodzina spedze dwa tygodnie. Mam teraz problem ze znalezieniem lotu, ale wierze ze cos znajde. Dziekuje Niki i Ola za wsparcie