Hello Poland!

[pilot's girl 0]

Well, all I can tell you is that I don't know anybody who was denied. And it is still my belief that if you present yourself well, you'll have no problems. I'm not saying that you didn't, but maybe there's something that you missed. If you said you had a bf/fiance in US, it's a huge red flag for the Embassy.

Btw, if you don't like America, why did you want to move here?

[vdal 0]

Well for first time when I got visa present myself well and I think that in the same way I present second time,but...First time consul got me 2 questions:

1.How long you were in England?(1 week-competitions)

2.Why are you going to US-I said to see american football(cause I was a huge fan in that time ) cause this simple question just suprise me

Next time consul after taking my passport(I came back on time) only said:

1.You were working in US!!!

He didn't ask who is waiting for me there.

All the papers(from my high school,from my acounts etc.)He takes and throw at me saying the same words and on the end he said : Idz juz! If there was any glass between us I think that i will take him and break his neck

I know the people are coming there and sayig crazy staff to consul, but I know that there are many of people that didn't get their visa for no reason...cause consul said that and that's it...

I think that should be some rules of getting B2 visa for example:

Owner of 1 house,2 cars,company.20000 on saving acounts.so if you have that staff then go to get you visa appointment and if then you didn't get your visa that something was wrong with you

And about America...I love Poland I"ve "fight" for this country and nothing better sounds like Mazurek Dabrowskiego.There was a lot o fights about moving here and I've lost cause I didn't have any arguments for staying there(You know work-I had work, but my honey earns more,money,house,future tc.)

If someone will give me the ticket to Poland i will go without any questions and if only we will have a chance to come back there I will go ASAP

Wow it's a tough subject

As many people as many stories

[OLA&JP 0]

CZY WSZYSCY PAMIETAJA O tlustym czwartku!?!?!?!?!?

Yes, Fat Thursday is TODAY!!!!!!! I almost forgot but my friend from Poland asked me how many PACZKOW did I ate already and I started to think where am I able to buy one?!?! :-/

Where do you think you will get one?! Will you make your own? Maybe atleas FAWORKI (or CHRUSCIKI)

Have fun!

p.s. pilot's girl, I was just thinking that before I will get GC it would be difficult to get visa for my family. Just like Vdal I heard that it is not easy to get turist visa but I guess it depends... Well, I bet sometime in the future my parents will be able to come see me!

[vdal 0]

I'm going to store now for doughnuts

I have no problem to buy them in Chicago cause there is a lot of polish deli here.

Ola you can buy it in Donkey Dounuts

To all girls remeber about yyy trzymaniu lini

[Mooonika 0]

Hi Everyone!!!!

Today I had my interview and everything went smoothly They didn't ask us any questions or check our documents. Our interviewer said the stuff we sent with our applications, looked good. Everyone was nice... Honestly, I don't have anything to talk about They stamped my passport, took away my EAD card and I was told that I will get my green card in 2 weeks. I'm really happy that I'm done with immigration paperwork for the next 2 years

Polish PACZKI are huge in Michigan. You can buy them everywhere and they are called PACZKI!!!!!!!!!!!! Stores and bakeries take special orders for paczki. We were in Detroit today so we stopped in the Polish part of town, Hamtramck. We ate a Polish dinner and did some shopping in a Polish Market! I got all the food I have missed so much... Now I'm enjoying Wedel's Ptasie Mleczko

Regards,

Monika

[pilot's girl 0]

Wow, Monika, I'm soooo excited for you!!! Congrats that's so awesome. A tak w ogole, to moze wreszcie bysmy cos po polsku napisaly, w koncu to POLSKI folder, he? Moj interview jest 20 marca, juz nie moge sie doczekac bo nakrecam sie strasznie na wypad do polski w maju. Az mnie nosi jak mysle, ze sie ze wszystkimi spotkam! Mam nadzieje, ze wszystko dobrze pojdzie.

Musze sobie wyrobic nowy paszport, czy ktos wie jak sie zalatwia zeby leciec na panienskim nazwisku a wracac na nowym?

Co do tego mieszkania w Stanach, tak nawiazujac do wypowiedzi Alicji Ja lubie Stany, wiele mi sie tu podoba, niektore rzeczy bym zmienila, ale generalnie nie narzekam. W Polsce tez moglabym mieszkac, i gdyby tylko Ryan mogl tam dostac prace, to pewnie, chetnie bym wrocila. Chociaz na stale chyba wole Stany... Tyle rzeczy mnie w Polsce wkurza... Np. przez polska sluzbe zdrowia stracilam kilku czlonkow rodziny. Tutaj jest duzo lepsza opieka zdrowotna, lepszy dostep do lekow, nowych technologii itd. Tak samo polskie sady... W polsce zlodzieje i nieuczciwi ludzie (np. nieuczciwi pracodawcy) smieja ci sie w twarz. Np. moj ostatni pracodawca, nie wyplacil mi ostatniej pensji... Nadal tez mi nie wyslal PITu. I co mu zrobie? Tak naprawde, to moge mu nagwizdac i on o tym wie, dlatego nie odbiera telefonow, maili i w ogole udaje ze nie istnieje... No ale nic. Juz sie nie moge doczekac wizyty w Polsce

Paczki... cholera niech was wezmie... Tutaj tylko same "donaty", ktore w wiekszosci sa obrzydliwe.. Ostatni raz prawdziwego PACZKA jadlam wlasnie w Chicago... BOBAK'S rzadzi! Alicja, chodzisz do Bobak'sa? Moze mi kurcze jakis paczki zywnosciowe przyslecie? Jakis pasztet, bialy ser, zurek... Tutaj sa 2 restauracje polskie, najblizsza 20 min samochodem. Sklep polski pewnie tez gdzies jest ale nie wiem gdzie. Podobno "polonia" mieszka na polnocno-zachodnich przedmiesciach, ja mieszkam na poludniowo-wschodnich.. Zazdroszcze!

[vdal 0]

Mooonika gratuluje!!

A tobie Pilot's zycze powodzenia qrde trzymam kciuki:D

Moj interview w najblizszym czasie raczej nie bedzie:/Od odciskow w listopadzie narazie jest cisza....

Co do paczkow to z Bobaka nie jadlam:P ale kupilam sobie w Wally's(polski sklep kolo mnie).

Pyszne z malina i moje ulubione z adwokatem:D

Dobrze,ze wkoncu piszemy po Polsku, bo moj angielski brzmi troszke jak "Kali pasac krowy"

Pozdro dla wszytkich i mam nadzieje,ze po tlustym czwartku "linia"wszystkich nie zostala naruszona:D

[Mooonika 0]

No tak ogolnie to ja tez wole po polsku pisac... Mowia i piszac po polsku jestem bardziej soba hihihihi Jezeli wiecie o co mi chodzi...

Nawet nie wiecie jak ja sie ciesze, ze juz mam ten stempelek w paszporcie!

Tym calym interview nie przejmuj sie (ja sie na serio dzien wczesniej zestrsowalam, bo zaczelam myslec co bedzie jak mi jakies problemy zaczna robic) ale gosc, z ktorym mialam rozmowe byl bardzo mily i szybki w zalatwieniu sprawy.

Ja bede leciala do Polski na panienskim paszporcie. Z tego co wiem, to musze zarezerwowac bilety na to panienskie nazwisko, no i wozic ze soba certyfikat malzenstwa. To tyle, ale na wszelki wypadek moze warto zadzwonic do lini lotniczych. Na pewno maja ciagle takie przypadki, no i wiem, ze duzo ludzi z VJ tez tak lata na dwoch roznych nazwiskach.

Co do tego czy lubie Stany... to tak ogolnie tak. Tylko teraz ostatnie 2 miesiace strasznie tesknie za domem i przez to patrze na okolo i wymyslalam, co mi sie tutaj nie podoba. Tak w ogole na dzien dzisiejszy, mam tylko dobre doswiadczenia. Ludzie sa ogolnie mili, zwykle sie interesuja skad jestem, czy mi sie w Stanach podoba itd

Mam nadzieje, ze uda nam sie poleciec do Polski w maju i ze bede te 2 tyg i zrozumiem, ze jednak ja juz mieszkam tutaj z Jeffem i to jest moj dom i jakos to mnie wyleczy z tesknoty na przyszlosc. Tak ogolnie to nie wiemy jeszcze z Jeffem gdzie bedziemy mieszkac. Calkiem mozliwe, ze i w Polsce, wszystko zalezy od tego gdzie dostanie prace.

[pilot's girl 0]

Ja to mam szczescie.. dzis pojechalismy po raz setny do cholernego DMV po State ID. Wszystko ze soba mialam: pozwolenie na prace, paszport, akt slubu, SSN etc... Najpierw stwierdzili ze w komputerze figuruje pod panienskim nazwiskiem. Potem probowali mi wcisnac ze musze zmienic nazwisko w IRS czy cos. No myslalam ze mnie szlag trafi. Dodam, ze SSN i EAD mialam na nazwisko meza! Ryan sie wkurzyl i prawie na nich zaczal wrzeszczec, ze juz jestesmy tam kolejny raz, ze za kazdym razem nam mowia co innego, ze czemu jedna agencja przyjmuje zmiane nazwiska a druga nie... W koncu mloty zaczaily o co chodzi. Nawet mnie przeprosili za zamieszanie. To tylko potwierdza moja teorie, ze ci ludzie nie maja zielonego pojecia co robia. Potem musialam czekac pol godziny zeby mi zdjecie zrobili. Na szczescie wydaja od razu karte. Jak ja nienawidze tych wszystkich agencji i ich niekompetencji...

Btw, czy ktos wie czy na interview mozna przyniesc laptop ze zdjeciami? Czy nie mozna czegos takiego wnosic? Dzieki!

[Mooonika 0]

To dopiero teraz dostalas ID????? Jejku, przeciez juz pare miesiecy temu to zalatwialas... Tez bym byla wkurzona strasznie

Wiesz, nie chce Ci zle doradzac, ale ja bym nie meczyla sie z tym laptopem. My tez mamy wiekszosc na dysku... Dlatego na ten caly interview wybralismy kilka zdjec (glownie ze slubu) no i te dalismy do wydrukowania. Mielismy moze z 15 zdjec o ktore i tak nikt nie pytal.

[OLA&JP 0]

NO JAK FAJNIE, ZE ZACZELYSCIE(-lisice -choc dlugi czas nie wiedzilam tu Marcina!?!) PISAC PO POLSKU!!!!! :-D

Choc praktyka jezyka ang.tez nie byla zlym pomyslem! Takze mozemy sie umowic,ze jak ktoras bedzie miala ochote na pisanie po ang.to niech pisze. Np.jak bedzie miala jakis ogolny topic nie tylko dla "naszych"

Jak czytam o Waszych przygodach urzedowych (pilot) to przypomina mi sie jak musialam czekac ponad 2h na JFK do wyjasnienia mojej sprawy. Tylko widzialam dookola ludzi, ktorzy chodzili z moimi papierami i nie wiedzieli co z tym zrobic... Wlasciwie, to ja chyba nigdy nie opisywalam tu na forum mojej przygody. Ale to juz chyba przedawniona historia... Hmmm?!

OKI, poki co mykam!

Zycze wszystkim milego dnia!

Edited February 28, 2006 by OLA&JP

[forever&ever 0]

Hehe, dawaj Ola!!! Tak na serio to nie rozumiem tych ludzi! Przeciez nie jestesmy jedynymi w tym kraju ktorzy przyjachali z wiza narzeczenska i ubiegaja sie o podobrze rzeczy! Dlaczego oni sa tacy niekompetentni!!?? Wszystko powinno isc gladko! Na szczescie nie mialam trudnosci przy zalatwianiu SSN czy tez state ID chociaz przy tym ostatnim widzialam ze kobieta, ktora mnie obslugiwala nie byla pewna jak sprawe zalatwic bo biegala po kolezankach z moim paszportem, swiadectwem urodzenia i tlumaczeniem. W efekcie state ID dostalam, ale termin waznosci konczy sie wraz z moim I-94, czyli do 6 kwietnia. Nie rozumiem??? Ale tez nie przejmuje sie tym wcale bo nie wiem czy przydalby sie chociaz raz ten kawalek plastyku. Wlasnie! Mooonika! GRATULACJE!!!!!! Chcialabym zeby kazdy mial takie interview jakie mialas Ty!!! FANTASTICO!!!!

A wracajac do paczkow to....zjadlam za duuuzo! I jest mi strasznie wstyd !!! Przyszla tesciowa jak sie dowiedziala, ze uwielbiam paczki to kupila dwa kartony w piatek a najciekawsze bylo to ze widniala na nich oryginalna nazwa PACZKI!!!!! Yuppi!!! Byly przepyszne ( jak w Polsce) i poszly w 5 minut! W niedziele kupila nastepne dwie paczki a wczoraj jeszcze jedna na dokladke, teraz zostal jeden paczek dla Brada i walcze ze soba zeby mu nie zjesc! Aha, kupila je w Giant Eagle, i kto by pomyslal? Na pewno nie ja! Dobra koncze juz te wywody o paczkach, bo jeszcze sobie pomyslicie o mnie!

[vdal 0]

Ja pewnie podniose cisnienie co niektorym,ale ja swoje ID dostalam bez problemu, bez jakis dodatkowych dokumentow(NOA z AOS itp).dodatkowow moje ID jest wazne do 2010

Ale fakt,ze musialam tlumaczyc panu w okienku,ze moj paszport jest wydany na panienskie nazwisko,a mam ze soba akt malzenstwa.Nie kumal,ze paszport jest moj .Poza tym tu wlasnie apropo mojego stosunku do Ameryki, denerwowalo mnie to,z on sie tak guzdra.Zauwazylam,ze jezeli chodzi o Amerykanow to oni na wszystko maja czas.totalny luz.W Polsce dostal by taka zrypke,zeby sie schowal pod biurko

Jezeli chodzi problemy to mialam tylko jedynie z SSN, bo pani nie kumata(zreszta Polka) nie wiedziala,e na narzeczenska mozna wydac mi # bez uprzedniego zlozenia aplikacji na EAD.

Naszczescie to wszystko bylo juz dawno:D

Forever co do paczkow to ja zjadlam tylko 3.Nastepniego dnia weszlam na wage i zaliczylam zgon...Od czasu mojego pobytu w USA przytylam nie zgadniecie...17 kg!!!!Jestem podlamana

Wszystko rpzez to,ze qrde nie mam zadnego zajecia.Jeszcze teraz lapka mi sie rozwalila i od 2 miesiecy nie moge trenowac konkretna zalamka

Naszczescie rob sie coraz cieplej,a w piwnicy stoi rowerek, ktorego moze w najblizszym czasie wyiagne na mala eskapade po parku

[Pajda 0]

czesc wszystkim

w koncu zaczelismy pisac po polsku , przynajmniej nie musze juz sie pocic jak gramatycznie napisac posta

co do laptopa to nie wydaje mi sie ze pozwola ci go wniesc do budynku, w St. Paul z tego co pamietam to nie mozna wejsc nawet z komorka

kurcze ja przegapilem tlusty czwartek, ale nadrobilem pozniej jakims muffinem;)

aha no i w koncu mam zrobione biometrisc, ale niestety okazalo sie ze mialem je w Application Support Center wiec nawet nie mialem kogo zapytac o Interim EAD, na szczecie udalo mi sie zrobic infopass na czwartek wiec zobacze co z tego wyjdzie

co do ID to tez nie mialem problemu ale widze ze chyba mialem szczescie, albo urzedniczka byla na tyle rozgarnieta ze wiedziala co robi

no to trzymajcie sie wszyscy cieplo i powodzenia w walce z biurokratyczna maszyna

[NewYork2004 0]

Hej!

chcialam wczesniej pisac ale bylam tak zajeta ze nie mialam nawet czasu...

dostalam juz moja permanent resident card, teraz mamy spokoj 2 lata

jezeli ktos potrzebuje pomocy w znalezieniu lotu do polski (WAW), ja pracuje dla LTU tu w nowym jorku. w maju nie jest tanio, ale moze sie znajdzie cos tanszego niz w innych liniach lotniczych.

my tez pod koniec maja znowu lecimy

pozdrawiam,

marzena